Pewnego dnia, tak sobie siedzę przed komputerem i pracuję nad inną audiobajką. Aż tu nagle przypomniało mi się, że za niedługo obchodzimy DZIEŃ BABCI I DZIADKA. Pomyślałam, że to doskonała okazja, by stworzyć nową audiobajkę o Babci i Dziadku! Czasu jednak miałam tak niewiele. Przecież oprócz tego, że trzeba wymyślić ciekawą historię, muszę jeszcze skomponować do bajki muzykę, zająć się udźwiękowieniem. Audiobajka musi przejść proces edycji (wycinanie oddechów, szelestów, śliny :D), mixu i masteringu. A na dodatek potrzebuję ilustrację od ilustratora!

Trochę tego dużo! Ale co tam, pomyślałam! Spróbuję czy mam wenę? I na szczęście okazało się, że miałam:D

W ok godzinę powstała nowa, ciepła opowieść o wnuczce Zuzi i jej niezwykłych dziadkach: Babci Adelce i dziadku Alfredzie, którzy jeszcze nie raz zaskoczą Wasze dzieci. A czemu piszę „nie raz”? Bo już mam w głowie całą SERIĘ 😀

Ta część to będzie PROLOG, a w kolejnych latach w Dzień Babci i Dziadka – pojawią się następne przygody na morzu i nie tylko!

Główni bohaterowie popłyną tam…., gdzie poniesie mnie wyobraźnia… Już nie mogę się doczekać! Ciekawe, gdzie to będzie?;)

Po napisaniu audiobajki o Babci i Dziadku, skontaktowałam się z jedną z moich ilustratorek o pseudonimie ilustronik i powiedziała mi, że szybko narysuje ilustrację do bajki! Wspaniale!:)

Później poinformowałam mojego Męża (który edytuje, miksuje i sprawia, że audiobajka brzmi dokładnie tak,  jak powinna brzmieć:)) o moim spontanie:D Powiedział, że podejmie się tego i zdążymy:D Uff… co ja bym bez nich wszystkich zrobiła przy tych moich spontanach:D

Następnie w ok 2 dni, stworzyłam całą muzykę do bajki. Muszę przyznać, że tę audiobajkę zrobiłam na prawdę w ekspresowym tempie i jestem z siebie dumna;)